Forum POLSZCZYZNA Strona Główna  Forum POLSZCZYZNA Strona Główna  
  POLSZCZYZNA
FAQ  FAQ   Szukaj  Szukaj   Użytkownicy  Użytkownicy   Grupy  Grupy  Galerie  Galerie
 
Rejestracja  ::  Zaloguj Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
 
Forum POLSZCZYZNA Strona Główna->BŁĄD CZY NIE BŁĄD?->Nowa ortografia - czy to błąd ?

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Idź do strony Poprzedni  1, 2
Nowa ortografia - czy to błąd ? <-Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat->
Czy jesteś za uproszczeniem ortografi?
Tak
14%
 14%  [ 1 ]
Nie, nie zgadzam się na zmianę ortografi
71%
 71%  [ 5 ]
Nie mam zdania
14%
 14%  [ 1 ]
Jestem dzieckim, nie mam prawa głosu
0%
 0%  [ 0 ]
Wszystkich Głosów : 7
Autor Wiadomość
magic
PostWysłany: Wto 23:07, 31 Paź 2006 Temat postu:




Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ursynow

Zapisałam się na forum, żeby delektować się polszczyzną, żeby przypomnieć sobie rzeczy o których zapomniałam i nauczyć sie nowych słów, zwrotów i różnych ciekawostek.

Interesuje mnie język polski w swoiej dzisiejszej postaci i sprzed stuleci.
Chcę lepiej się nim posługwać i po prostu fruwać w przestworzach jego zasad i tajemnic .
Chcę miec wybór (poprzez słownictwo i znajomość norm językowych) w wyrażaniu siebie i świata. A wyboru tym swobodniejszego i ciekawszego mogę dokonywać, kiedy mam szerokie spektrum mozliwości.
Tak widzę swoją przygodę z językiem polskim.


Zanim zmieniać cokolwiek zechcę, najpierw poznać dobrze chcę.
Jeśli chcesz zmieniać ortografię, droga wolna. Ale na referendum raczej będę przeciw.

Koniec i bomba
Pozdrawiam

PS. C czytam jak K, bo wydaje mi sie to zabawne i barwne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tośka
PostWysłany: Wto 23:20, 31 Paź 2006 Temat postu:




Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ursynów

Pięknie powiedziane Magic!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
stokrotka
PostWysłany: Śro 9:49, 01 Lis 2006 Temat postu:




Dołączył: 24 Paź 2006
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów


Dalej nie odpowiedziałaś jakim znakiem w propagowanym pszez ciebie zapisie określisz głoskę c.

I nowe pytanie :
Jaki związek ma ten obcy sposub czytania znaku
c z "delektowaniem się polszczyzną" jak napisałaś.

Myślę, że jesteś snobistycznie zafascynowana obcymi językami, może angielskim, całkiem nie doceniając i poniżając polszczyznę.

Ja doceniam polszczyznę, wiem, w pszeciwieństwie do ciebie, że orografia polska jest lepsza, doskonalsza niż ortografia angielska, ale tobie ta wiedza zamazała by bezmyślne zafascynowanie zahodem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szczepko
PostWysłany: Śro 9:57, 01 Lis 2006 Temat postu:


Ojciec Założyciel

Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 508
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Saska Kępa

Stokrotko!

Bardzo proszę o wyciszenie tonu tej dyskusji. Jest ona bardzo ciekawa, bardzo bym prosił jednak o nie atakowanie nikogo, nawet jeśli taki ktoś ma odmienne poglądy. Jeśli dyskutujemy tutaj, to róbmy to w sposób, który nie będzie nikogo urażał. Miejmy dla siebie nawzajem szacunek - dyskutujemy tu o języku polskim, a nie o tym, jaki ktoś sobie wybrał pseudonim internetowy, czy jakie kto ma nazwisko.

Dziękuję i zapraszam do dalszej rozmowy lecz może nie na wysokim poziomie emocjonalnym. Proszę nie atakować nikogo - to ma być dyskusja na temat, a nie przeciwko komuś.

Pozdrawiam i życzę wszystkim miłego dnia -
Szczepko


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
angasc
PostWysłany: Wto 0:04, 01 Kwi 2008 Temat postu:




Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy

Bardzo ciekawy temat. Niestety aż mi włosy dęba stają na głowie, gdy czytam argumenty Stokrotki. W związku z tym mam do Ciebie Stokrotko pytanie:
Dlaczego zmiana ma dotyczyć rz na ż a nie odwrotnie? Stosując Twoją logikę i argumentację zmiana na rz byłaby lepsza. Dlaczego? Na przykład łatwiej jest wówczas pisać na klawiaturze komputera - nie musisz używać dodatkowych klawiszy. Ponadto zmiana w tym właśnie kierunku umożliwi pisanie po polsku obcokrajowcom. Zarówno jeśłi chodzi o pisanie na klawiaturze ( bo moga korzystać z wlasnych układów znaków i nie muszą instalować dodatkowego języka w systemie operacyjnym ) jak i pisanie odręczne ( nie muszą poznawać nowych dla siebie liter ).
Jestem zdecydowanym przeciwnikiem proponowanych przez Ciebie zmian.
Czym innym jest ewolucja języka, a czym innym rewolucja językowa.
PS.
I tak jeszcze jedno mi się przypomniało. Gdybyś Niemcom, Francuzom, Holendrom, Turkom, Szwedom, Norwegom i kilku innym jeszcze narodom zaproponowała usunięcie ich umlautów, ogonków, kropeczek, znaczników i czort we czego tam jeszcze, to naraziłabyś się na śmieszność. Na tym forum nikt tak Cię nie potraktował. Nie obrażaj więc dyskutujących z Tobą ludzi, bo zaręczam Ci że Oni znają rownież słowa niekulturalne i może Ci się zrobić nieco przykro.


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez angasc dnia Pon 21:46, 14 Kwi 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karen
PostWysłany: Nie 11:17, 13 Kwi 2008 Temat postu:




Dołączył: 14 Lut 2008
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy

a co z odmianą? etymologią? rodzinami słów? chyba łatwiej zapamiętać i stosować np. sposób-sposoby; res ->rzecz. pomaga to nie tylko w autokorekcie polskiego, ale i w nauce języków obcych.
po co wprowadzać chaos. (niem.Chaos czyt.Kaos)po co na siłę zmieniać coś, co się ukształtowało przez wieki ewolucji. niech ewoluuje dalej.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Karen dnia Nie 11:19, 13 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wolffówna
PostWysłany: Wto 10:36, 07 Lip 2009 Temat postu:




Dołączył: 06 Lip 2009
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz

Ankieta jest już niestety zamknięta, ale pomimo to chciałabym zabrać głos.
Głosowałabym za pozostaniem przy obecnie obowiązującym systemie. Powodów jest wiele.
1. Nie ma gwarancji, że będzie to uproszczenie sobie życia. Rozmawiałam ostatnio ze znajomym Niemcem na temat ich reformy sprzed kilkunastu lat (która mnie również dotknęła, jako osoby, która zaczynała się uczyć niemieckiego przed reformą) i żalił mi się, że jak dla niego była bezsensowna, że brakuje mu teraz logiki w systemie zapisu. Dlatego jeśli u nas miałoby dojść do reformy, należałoby ją bardzo, bardzo dobrze przemyśleć. A nie jest to proste - słowa są ze sobą powiązane, w różnych ustawieniach różnie się je czyta (w zależności, czy wyraz styka się z dźwięczną, czy bezdźwięczną głoską w sąsiadującym wyrazie) oraz zmieniają postać w zależności od przypadka; dlatego np. formy "ruk - rogu" byłyby wyjątkowo mylące, także dla obcokrajowców uczących się polskiego. Podejrzewam, że często zadawaliby sobie pytanie: "dlaczego tak???" - które i tak wielokrotnie sobie zadają, bo w polskiej gramatyce nie brak wyjątków.
2. Należy sobie zdawać sprawę z historii naszego języka i jego pokrewieństwa z innymi - oczywiście przede wszystkim słowiańskimi. Tak to niestety jest, że zanim nie wyjedziemy z ojczyzny - lub chociaż nie zaczniemy się uczyć języka pokrewnego - nie zdajemy sobie sprawy, jak przydatna jest ta nasza "przestarzała" ortografia. Bo u nas w wymowie "rz" = "ż", ale w wielu słowiańskich językach (np. w rosyjskim, czy choćby serbskim, z którym mam ostatnio trochę kontaktu Smile) "r" pozostało. No i co mi po "żece", "guże" itp.? Natomiast ze świadomością "rz" czy "ó" bardzo łatwo dopatrzyć się podobieństw i zapamiętać wyrazy (mój narzeczony pochodzi z Rosji, ale mówi płynnie po polsku - ostatnio postanowiłam jednak zacząć uczyć się jego mowy ojczystej, bo do tej pory nie miałam okazji uczyć się rosyjskiego). Dlatego, jeśli chodzi o myślenie przyszłościowe, reforma usuwająca te "relikty" zamykałaby nas na najbliższych sąsiadów. To ma być ułatwienie? Mogę dodać, że Wietnamczycy, którzy posługują się alfabetem łacińskim, ostatnio zastanawiają się (pojawiają się takie propozycje), czyby nie powrócić w jakiejś formie do chińskich ideogramów (np. nauczanie równolegle dwóch systemów), bo znacznie ułatwia to naukę języków takich jak chiński czy japoński.
3. Argument popadania w konflikt z prawem...
Otóż japońscy uczniowie muszą w szkole nauczyć się 2 tysięcy ideogramów i dwóch sylabariuszy (każdy po 47 znaków). Podejrzewam, że stopień komplikacji w zapisie japońskim (używanie jednocześnie wszystkich trzech systemów pisma) zdecydowanie przerasta nasze nędzne kombinacje z 32 literami. Zaś przestępczość jest w Japonii dużo niższa niż u nas - ludzie paradują tu z portfelami w tylnej kieszeni spodni, a do telefonów przyczepiają całe pęki breloków, dla ozdoby. Zwykle trzyma się telefon w kieszeni, a breloczki wesoło podskakują na zewnątrz - wystarczy pociągnąć... Tylko że rzadko kiedy ktoś ciągnie. Nie wspomnę też o tym, że w Japonii wracam sobie do akademika samotnie późną porą, prawie pustym pociągiem - nie wiem, czy w Polsce tak bym się odważyła.
W związku z powyższym argument o "bezpieczeństwie" mnie nie przekonuje. Uważam natomiast, że właśnie konieczność gimnastykowania umysłu już w młodym wieku wychodzi nam na dobre - a nie chodzenie na skróty. Zaś co do problemu z uczeniem się osobno wymowy i pisowni, to dodam jeszcze, że w Japonii jeden znak może mieć i siedem czytań, a to samo słowo można zapisywać różnymi znakami, na różne sposoby. A jednak sobie radzą... Podejrzewam nawet, że pobudza to ich kreatywność.
Ponadto Japończycy nie cierpią na niskie czytelnictwo - chociaż w wielu książkach używa się znacznie więcej, niż tych standardowych 2 tysięcy, a niektórzy młodzi autorzy mają wręcz manierę pisania używając starych, wymyślnych form znaków. Japonia to królestwo taniej książki - królestwo wydań kieszonkowych. Niemal każdą powieść - i nie tylko - kupić można w formie kieszonkowej. Jeśli policzy się ceny książek w stosunku do cen innych artykułów, okazuje się, że książki są bardzo tanie. Powiem więcej: dzięki wydaniom kieszonkowym (których w Polsce niestety bardzo, bardzo jeszcze brakuje) książki są tańsze niż w naszym kraju, choć wedle słów, które ostatnio słyszałam w oglądanych przez Internet Faktach, ceny posiłków w restauracjach są w Polsce niższe o 50% niż w Japonii.
4. Argument, że nauka ortografii to strata czasu. Polemizowałabym, gdyż w najprostszy sposób można się jej nauczyć przez obserwację - czyli czytanie książek. Czyż nie jest tak, że często, kiedy się zastanawiamy, jak należy napisać dane słowo, piszemy je sobie na kartce i "po wyglądzie" decydujemy, która wersja jest poprawna? Skąd wtedy wiemy? Właśnie stąd, że mamy za sobą doświadczenia, widzieliśmy wiele razy to słowo, więc rozpoznajemy je. Ergo: jeśli czytamy książki, ortografia zwykle przychodzi nam naturalnie. Czy można twierdzić, że czytanie książek to strata czasu? Można przecież czytać książki o fizyce, biologii czy astronomii. Nawet, jeśli niektórzy wolniej przyswajają zasady pisowni, to i tak uważam, że bez czytania książek wyjątkowo trudno nauczyć się pisać poprawnie. A moim zdaniem warto włożyć wysiłek w to, by nauczyć się zapisu wskazującego na historię i pokrewieństwo naszego języka. Bo nawet, jeśli uprościmy pisownię, to i tak znajdą się tacy, którzy będą twierdzić, że nadal jest za trudno, no bo czemu by nie napisać "uuż" zamiast "ułóż/ułuż"? Zawracanie głowy z tym "ł"...
Pismo to wielki wynalazek, z niebywale długą historią. Przez wiele wieków dostęp do niego miały tylko elity. W dzisiejszym świecie dostęp do słowa pisanego jest dużo, dużo szerszy - i to jest dobre. Ale uważam, że nadal temu słowu należy się pewien szacunek. Nie podoba mi się podejście "byle szybciej, byle łatwiej i oszczędniej". Dostrzeżmy i doceńmy system zapisu, który w ogromnej mierze oddaje sprawiedliwość historii naszego języka.
Amen.
Wybaczcie, że trochę się rozpisałam...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Wolffówna dnia Wto 13:36, 07 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szczepko
PostWysłany: Wto 21:35, 07 Lip 2009 Temat postu:


Ojciec Założyciel

Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 508
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Saska Kępa

Świetna argumentacja, Wolffówna! A "japoński" wątek bardzo ciekawy Smile.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wolffówna
PostWysłany: Śro 9:07, 08 Lip 2009 Temat postu:




Dołączył: 06 Lip 2009
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz

Cieszę się i dziękuję Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
scorpio44
PostWysłany: Czw 12:28, 10 Wrz 2009 Temat postu:




Dołączył: 12 Lip 2009
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Skąd: Elbląg

Witold napisał:
Według opinii językoznawców jest na świecie tylko jeden język trudniejszy od polskiego i jest to język baskijski

A można wiedzieć, skąd masz takie ciekawe dane? Very Happy Very Happy Very Happy Jeżeli chodzi o ortografię, to język polski jest językiem bardzo przeciętnym. Powtarzał to zresztą nie raz prof. Miodek, który śmieje się z tego, jak to ludzie narzekają na rzekomą trudność polskiej ortografii. Mnie natomiast bardzo śmieszy, że ludziom ortografia angielska wydaje się łatwiejsza od polskiej (co widać nawet po kilku wypowiedziach w tym wątku). Błagam, zastanówcie się... Mamy swoje u:ó, ż:rz itd., ale nie zmienia to faktu, że jednak mniej więcej piszemy tak, jak mówimy. A w angielskim?

Ogólnie co do pomysłu Stokrotki... Nieeeee, no to chyba jakiś żart. Very Happy Sorry, ale bardzo przepraszam. Smile Nic więcej nie dodam.


EDIT (że użyję tego polskiego słowa Very Happy): Trafiłem właśnie na pewien wywiad z prof. Miodkiem, w którym po raz kolejny powiedział coś na ten temat:
Uważam, że w samej polszczyźnie jako takiej nie ma nic nadzwyczajnego. Jest to przeciętny język, ani łatwy ani trudny. Ortografię ma na pewno sto razy łatwiejszą niż język niemiecki, francuski czy angielski. A jeśli idzie o trudności gramatyczne należmy do przeciętnej światowej.
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez scorpio44 dnia Czw 12:28, 10 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
a_cappella
PostWysłany: Czw 17:09, 10 Wrz 2009 Temat postu:




Dołączył: 08 Wrz 2009
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów


stokrotka napisał:
Ja uważam, że uproszczenie ortografi może codzienny język polski wzbogacić o słowa, obecnie tylko słownikowe, a nie spotykane w praktyce ze względu na trudną pisownię.

Na przykład jakich? Wydaje mi się, że ortografia nie przeszkadza posługiwaniu się bogatym zasobem słownictwa... Jeżeli się wypowiadamy, to z reguły nie zastanawiamy się, czy dane słowo "powiedzieć" przez ch czy ó. A przy wypowiedziach pisemnych można przecież skorzystać ze słownika ortograficznego, więc nie widzę problemu...

Według mnie to zmiana zupełnie niepotrzebna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Idź do strony Poprzedni  1, 2 Strona 2 z 2

Forum POLSZCZYZNA Strona Główna->BŁĄD CZY NIE BŁĄD?->Nowa ortografia - czy to błąd ?
Skocz do:  



Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
 
 


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
DAJ Glass (1.0.5) template by Dustin Baccetti
EQ graphic based off of a design from www.freeclipart.nu
Powered by phpBB Š 2001, 2002 phpBB Group