Autor |
Wiadomość
|
magic
|
Wysłany: Sob 0:32, 09 Gru 2006 Temat postu: dżentelmen / dama |
|
|
Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ursynow
|
Temat faceta uzmysłowił mi, że w Polsce dzis już nie mówi się o mężczyźnie dżentelmen - człowiek z zasadami, taktowny, dobrze wychowany, honorowy.
Natomiast dość często spotykam się z nazywaniem kobiety damą..
Używa się to w stosunku to kobiety wytwornej, eleganckiej, z klasą, znającą konwenanse towarzyskie.
Czy w związku z tym dżentelmen nie powinien wylądować w STAROPOLSZCZYŹNIE I czy jest jakiś synonim, słowo zastępcze do dżentelmena? Przecież same chamy nie chodzą po świecie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Witold
|
Wysłany: Sob 7:46, 09 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Dołączył: 19 Paź 2006
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
|
Z zasadami? Tak, ale warto pamiętać, że jedną z tych zasad było powstrzymywanie się od jakiejkolwiek pracy zarobkowej. Dżentelmen, który zaczynał zarobkować natychmiast przestawał być dżentelmenem.
A tak przy okazji i w związku ze znaczeniem słów...
Na moje wychowanie duży wpływ miała babka. Ta stara kobieta zawsze potrafiła powiedzieć "mężczyzna" w taki sposób, że od razu było wiadomo, czy chodzi jej o proste rozróżnienie płci, czy o coś, co teraz pewnie zawierałoby się w całej gamie znaczeń związanych z określeniem "prawdziwy mężczyzna". Cokolwiek kto przez to rozumie.
Jaki miał być mężczyzna według mojej babki? Częściowo zawierało się to w liście Kiplinga do syna. Częściowo, bo według babki mężczyzna przymiotów powinien mieć więcej.
Może to właśnie z jej powodu nigdy nie zależało mi, żeby uzyskać miano dżentelmena, choć ona była damą, wychowaną w dworku czy dworze, ale MĘŻCZYZNY - tak.
Cytat: |
List Kiplinga do syna
Jeżeli zdołasz
Zachować spokój,
Chociażby wszyscy już go stracili,
Ciebie oskarżając;
Jeżeli nadal masz nadzieję,
Chociażby wszyscy o Tobie zwątpili,
Licząc się jednak z ich zastrzeżeniem;
Jeżeli umiesz czekać bez zmęczenia,
Jeżeli na obelgi nie reagujesz obelgami,
Jeżeli nie odpłacasz za nienawiść nienawiścią,
Nie udając jednakże mędrca i świętego;
Jeżeli marząc - nie ulegasz marzeniom;
Jeżeli rozumując-
Rozumowania nie czynisz celem;
Jeżeli umiesz przyjąć sukces i porażkę
Traktując jednakowo oba te złudzenia;
Jeżeli ścierpisz wypaczenie prawdy
Przez ciebie głoszonej,
Kiedy krętacze czynią z niej zasadzkę,
By wydrwić naiwnych
Albo zaakceptujesz ruinę tego,
Co było treścią twego życia,
Kiedy pokornie zaczniesz odbudowę
Zużytymi już narzędziami;
Jeśli potrafisz na jednej szali
Położyć wszystkie twe sukcesy
I potrafisz zaryzykować,
Stawiając wszystko na jedną kartę,
Jeśli potrafisz przegrać
I zacząć wszystko od początku, bez słowa,
Nie żaląc się, że przegrałeś,
Jeżeli umiesz zmusić serce, nerwy, siły,
By nie zawiodły,
Choćbyś od dawna czuł ich wyczerpanie,
Byleby wytrwać, gdy poza wolą
Nic już nie mówi o wytrwaniu;
Jeżeli umiesz rozmawiać z nieuczciwymi,
Nie tracąc uczciwości
Lub spacerować z królem w sposób naturalny;
Jeżeli nie mogą cię zranić nieprzyjaciele
Ani serdeczni przyjaciele;
Jeżeli cenisz wszystkich ludzi,
Nikogo nie przeceniając;
Jeżeli potrafisz spożytkować każda minutę,
Nadając wartość każdej przemijającej chwili;
Twoja jest ziemia i wszystko, co na niej
I - co ważniejsze - synu mój -
Będziesz CZŁOWIEKIEM. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raen
|
Wysłany: Sob 11:09, 09 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Dołączył: 04 Gru 2006
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Konin
|
Witold taki Człowiek zdecydowanie by mi wystarczył.
Często spotykam się ze złymi opiniami kobiet na temat mężczyzn i odwrotnie. Jestem kobietą i tylko z tej perspektywy mogę coś powiedzieć
Myślę, że w dużej mierze same jesteśmy sobie winne. Kobiety mają duży wpływ na wychowanie młodego mężczyzny. My same powinnyśmy mu wszczepić takt, zasady jakimi powinien się kierować w życiu i jak powinien się odnosić do kobiet.
Cytat: |
Czy w związku z tym dżentelmen nie powinien wylądować w STAROPOLSZCZYŹNIE |
Małe pytanko, czy wyraz nie wywodzący się z naszego języka może tam wylądować?
Nie udało mi się znaleźć żadnego synonimu, ale znalazłam [link widoczny dla zalogowanych], może się przyda w przyszłości
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
magic
|
Wysłany: Nie 1:48, 10 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ursynow
|
Witold, piękny cytat. Daje dużo do myślenia o dżentelmenie / człowieku.
Mam o czym myślec w niedziele:)) W cytacie są wartości uniwersalne, prawdziwe.....Zawsze ważne było przede wszystkim być człowiekiem. Tak było kiedyś, tak jest i teraz (choc wielu to ignoruje)
Natomiast zanikanie słowa dżentelmen wiąże się chyba z ewolucją systemów wartości (dzis honor nie jest istotny, tak jak kiedyś)...
Zajmujące, bardzo zajmujące
Na marginesie - gdzies czytałam o latach 20 XX wieku, że dżentelmen nie rozmawia o pieniądzach. A to, czy przestawał być dżentelmenem, kiedy zaczął zarobkować to chyba dotyczy wczesnych lat XIX wieku.
Nie znalazłam nigdzie wzmianek kiedy słowo weszło do języka polskiego.
Raczej nie pojawiało się w literaturze XVIII wiecznej. Podejrzewam więc, że zaczęto je używać z początkiem XIX wieku. A wtedy zaczęły zmieniać sie gwaltownie struktury społeczno - polityczne, a tym samym stosunek do pracy. I tak zwana arystokracja i szlachta powoli musała zakasać rękawy i do roboty!
Cytat: |
Małe pytanko, czy wyraz nie wywodzący się z naszego języka może tam wylądować? |
Raen, oczywiście, że tak:). W staropolszczyźnie jest masa słów nie wywodzących się z naszego języka. Wiele słow ma swój początek w łacinie, fancuskim, grece.....to angielskim też.
Zastanawiałam się jedynie czy fakt, że dżentelmen nie występuje juz w naszym codziennym języku nie klasyfikuje go do lamusa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gal Rusin
|
Wysłany: Nie 3:27, 10 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Grochów
|
Najbliższymi, polskimi synonimami "dżentelmena" są "galant" i "rycerz". Ten drugi raczej w znaczeniu zachowania i wychowania, niż walorów militarnych. Moim skromnym zdaniem słowo to nie wychodzi z użycia, a jedynie nabiera posmaku wyjątkowości, tak samo zresztą, jak dama. Rzadko określa się ludzi tymi słowami, co nie znaczy, że słowa giną, to ludzie zasługujący na takie określenia są na wymarciu. Chociaż nie, uogólniam, tak się szczęśliwie składa, że obracam się w towarzystwie ludzi mówiących piękną polszczyzną, co sprawia, że dane jest mi słyszeć słowa gdzie indziej już zapomniane lub zgoła nieznane. Tym bardziej, że w parze z wybornym językiem idzie wychowanie i system wartości.
PS: List Kiplinga cudny jest.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|