Autor |
Wiadomość
|
Tośka
|
Wysłany: Sob 16:21, 18 Lis 2006 Temat postu: francuska garderoba + historia kapcia |
|
|
Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ursynów
|
Może się zdziwicie, ale chciałabym wspomnieć o francuskim pochodzeniu słówek z dziedziny ubraniowej.
princeska – naszym panom wyjaśnię: sukienka dopasowana, dołem szersza, pod którą zwykle zakłada się bluzkę (robe princesse)
solejka – plisowana spódnica w formie koła (soleil – słońce, nic wspólnego nie ma z ubraniem, ale ładne)
manekin – mannequin. Po francusku to również modelka.
gorset - corset
garderoba – garde-robe zarówno pomieszczenie jak i zestaw ubrań
pantalony – pantalon
krawat – cravate
żakiet - jaquette
melonik – chapeau melon = kapelusz-melon
Kto da więcej?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Szczepko
|
Wysłany: Pon 7:41, 20 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Ojciec Założyciel
Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 508
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: Saska Kępa
|
Ja dołożę do tej garderoby parasol. W orginale oznacza jedynie sprzęt chroniący przed słońcem (para - sol), ale u nas się przyjęło jako nazwa każdego sprzętu rozpinanego nad głową w wypadku nieoczekiwanych wydarzeń meteorologicznych .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tośka
|
Wysłany: Pon 15:11, 20 Lis 2006 Temat postu: para |
|
|
Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ursynów
|
Przedrostek "para-" jest dosyć ciekawy. Pochodzi z greki, ale do nas wiele słów przeszło z francuskiego. W niektórych słowach "para-" oznacza, że coś nas przed czymś chroni. Tak jak właśnie parasol albo parawan fr. paravent , który chroni nas przed wiatrem.
Tylko nie wiem co z parapetem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tońko
|
Wysłany: Pon 15:25, 20 Lis 2006 Temat postu: Re: para |
|
|
Ojciec Redaktor
Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Ursynów
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tośka
|
Wysłany: Pon 15:28, 20 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ursynów
|
o jeju dobrodzieju. A ja myślałam, że parapet jest po to, żeby pety nie spadały na kapcie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tońko
|
Wysłany: Pon 15:37, 20 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Ojciec Redaktor
Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Ursynów
|
he he he, koń by się uśmiał, cóż za koncept, ale Tońko "tońkuju aluziju poniał"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szczepko
|
Wysłany: Pon 15:39, 20 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Ojciec Założyciel
Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 508
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: Saska Kępa
|
Tak? A skąd się wzieło slowo kapeć? Noo??? Buhahaha
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
magic
|
Wysłany: Pon 15:41, 20 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ursynow
|
Idąc za Wami, że istotny jest pierwszy człon słowa para-, parapet od razu, nie wiedziec czemu skojarzył mi sie z paragonem. Poszłam tym tropem i ...wyszło coś dziwnego.....
Są dwa znaczenia paragonu (zaraz dojde do parapetu)
1. od nazwy niemieckiej firmy papierniczej
2. Od włoskiego paragone czyli porównianie, próba (kiedys oznaczało to współzawodnictwo). Z łacinskiego par oznacza równy.
a z greckiego parakonao - ostrzę na kamieniu.
Parapet ma etymologie włoską - parapetto to poziome pokrycie muru pookiennego.
Byc może jest związek muru podokiennego z ostrzeniem na kamieniu?Ponadto ewolucja słowa łacińskiego para- też ma związek z "równym parapetem".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
magic
|
Wysłany: Pon 15:58, 20 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ursynow
|
kapeć....i znowu będę improwizować ....
kapa od łacińskiego cappa to narzuta, okrycie.
W sporcie podbicie buta uzywanego do piłki nożnej.
Kapeć to chyba dziecko cappy czyli okrycie na nogi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tośka
|
Wysłany: Pon 16:04, 20 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ursynów
|
Człon "para-" sugeruje w tym przypadku, że coś chronimy. I tak parapet chroni pierś (z wł. petto - pierś), a właściwie człowieka na wysokości piersi przed wypadnięciem.
Inne "para-" oznaczają coś zupa\ełnie innego, np. paradontoza, paranoja, parafka, itd.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szczepko
|
Wysłany: Pon 19:49, 20 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Ojciec Założyciel
Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 508
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: Saska Kępa
|
Parapet - słusznie, chroni przed wypadnięciem na wysokości piersi. I lepiej wytłumaczone to, niż mostek (także un petto po włosku) w ścianach (parete), co jest w innym, napisanym przeze mnie wątku, z czego nieniejszym się wycofuję
Bo przecież parapet wystepuje nie tylko w oknach, lecz także na murkach, schodach, mostach.
Z kapciem śmiesznie:
oto co znalazłem w słowniku etymologicznym, w haśle "papuć":
- [...]Zapożyczenie z tureckiego papuc prawdopodobnie za pośrednictwem węg. papucs 'pantofel'. Wyraz turecki zostal zapożyczony z pers. papus 'trzewik'. Ha ha. I już jasne Bo od papucia do kapcia droga niedaleka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tońko
|
Wysłany: Śro 0:19, 22 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Ojciec Redaktor
Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Ursynów
|
To bardzo ciekawe - z tego, co pamiętam, słowo "bambosz" również pochodzi z tureckiego.
Widocznie w celu obejrzenia meczu na Eurosporcie, Turcy zakładali bambosze lub papucie i rozsiadali się na "otomanach"
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tońko dnia Nie 23:20, 26 Lis 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szczepko
|
Wysłany: Śro 7:17, 22 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Ojciec Założyciel
Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 508
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: Saska Kępa
|
U Fredry jest "kłapeć" od "kłapania", "człapania"...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szczepko
|
Wysłany: Sob 16:51, 25 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Ojciec Założyciel
Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 508
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: Saska Kępa
|
A jeszcze przyszły mi do glowy łapcie - robione z brzozowej kory prymitywne obuwie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tońko
|
Wysłany: Nie 23:21, 26 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Ojciec Redaktor
Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Ursynów
|
ja jeszcze dodam laczki - domowe pantofle bez tyłów i pasków na pięty
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|