|
|
|
styczeń, luty, marzec..... |
<-Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat-> |
Autor |
Wiadomość
|
magic
|
Wysłany: Nie 19:46, 05 Lis 2006 Temat postu: styczeń, luty, marzec..... |
|
|
Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ursynow
|
Zastanawiam się nad pochodzeniem nazw miesięcy. Ciekawe jak silnie z przyrodą sie łączą.
styczeń - na styku, koniec jednego roku i początek drugiego
luty - ???
marzec - od marznięcia. Ziemia jest jeszcze zmarznięta.
kwiecień to oczywiście od kwitnienia
maj - słowo międzynarodowe o nieznanych mi początkach...
czerwiec - nie mam pojęcia. Jakieś owady wtedy latają czy co?czerwcówki??
lipiec - lipa kwitnie?
sierpień - zbiór żniw sierpem
wrzesień - od wrzosu
październik to już zagadka dla mnie. Może od pazia? ćmy pospolitej....?
listopad -spadające liście
grudzień - od grudu, ziemia zbita.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Mona Lisa
|
Wysłany: Nie 20:53, 05 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Dołączył: 17 Paź 2006
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Mokotów
|
Łączą się, bo ze zjawisk przyrodniczych się wywodzą. Luty zwany dawniej "Sieczeń, nawiązuje do srogich, siekących mrozów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szczepko
|
Wysłany: Nie 21:03, 05 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Ojciec Założyciel
Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 508
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: Saska Kępa
|
To ja pozwolę sobie dopisać...
luty - znaczyło ostry, mocny (tak jak zima w tym czasie. W Krzyżakach mamy gospodę "Pod lutym turem".
marzec - oczywiście od miesiąca boga Marsa (co silnie widać w wielu jezykach obcych). Marzec byl pierwszym miesiącem w kalendarzu rzymskim, a dopiero po reformie Juliusza "dodano" dwa pierwsze i powstała dwunastka.
maj - poświęcony rzymskiej bogini Mai
czerwiec - roślina w której korzeniach żyły czerwie (czerwce), robale, z jakich pozyskiwano czerwony bawrnik. Czerwiec byl zatem miesiącem robala i to czerwonego.
Jeśli chodzi o wrzesień, to powszechnie podawana etymologia, to rzeczywiście wrzos. W książce Witolda Hensela "Słowiańszczyzna wczesnośredniowieczna" znalazłem jednak inne, ciekawe wyjaśnienie. Autor wskazuje wschodnie słowo "wresić" czyli młócić, jako źródło. Według niego nigdy nie było słowa "wrzosień", a od poczatku wrzesień i miał on wyraźnie oddawać charakter czynności polowych, tak jak w wypadku sierpnia - miesiąc młócenia.
październik - wiąże się ze slowem paździerz, oznaczającą wewnętrzną częśc łodygi lnu i konpii. Październik to byl miesiąc międlenia lnu i konpii, czyli - pozyskiwania paździerzy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gal Rusin
|
Wysłany: Pon 2:58, 06 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Grochów
|
Styczeń, prócz "stykania" się kolejnych lat, ma również inne pochodzenie. Otóż w zamierzchłych czasach, gdy nie było autostrad (do dziś z resztą nie ma) ani pługów śnieżnych, ani nawet drogowców, których zima mogłaby zaskakiwać, drogi oznaczano stykami, wysokimi tykami wbijanymi w śnieg, taki system pozwalał na odnalezienie właściwego kierunku podróżowania. Do dziś ten sposób oznaczania dróg funkcjonuje w górach. Zwróćcie uwagę, że latem chodząc po szlakach, na oznaczenia musicie patrzeć wysoko w górę, na tyki. wszystko po to, by zimą, mimo zalegającego śniegu, te znaki były wciąż widoczne. Stąd właśnie wzięła się nazwa styczeń.
Szczepko - bardzo atrakcyjne wytłumaczenie etymologii września - bardzo mi się podoba, nie znałem tej wersji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
magic
|
Wysłany: Pon 14:20, 06 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ursynow
|
Wielkie dzięki za uzupełnienie! Etymologia marca bardzo mnie zaskoczyła. Byłam przekonana, że ma to związek z marznięciem.
Ale miałam coraz większe oczy czytając dalej o wrześniu i styczniu
Fascynujące!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szczepko
|
Wysłany: Śro 16:37, 08 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Ojciec Założyciel
Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 508
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: Saska Kępa
|
Dodam, w sprawie stycznia, że miał on wiele wspólnego z drzewem(jak pisał przedmówca - dzięki Galu Rusinie za te "tyki" , to kapitalna etymologia). Otóż mówiło się na styczeń sieczeń (jak pisała przedmówczyni), a także dokonywało rozróżnienia. Był "duży sieczeń" (teraz luty) oraz mały "sieczeń" (obecnie styczeń). Oba te miesiące to był czas wyrębu drzew. Wtedy przecież nie ma liści, a drewno zwozi się po śniegu saniami - można to do dzisiaj obserwować w górach, gdzie miesiące zimowe są czasem wyrębu. Stąd "sieczeń", jako czas "sieczenia" (siec coś).
Niektórzy tłumaczą, że "styczeń" powstał z połączenia "siecznia" oraz wspomnianych przez Gala tyk, ktore poza wskazanym przez niego wątkiem dotyczącym tyk, jako "znaków", mogły być też związane z wycinką pewnych specyficznych gatunków (drzew owocowych, bądź tyk niezbędnych potem do innych upraw i podtrzymywania roślin).
W każdym razie - wątek miesięcy jest rzeczywiście bardzo ciekawy, a nawet, jak to zauważyła magic, fascynujący.
Równie ciekawie wygląda spojrzenie na nazwy dni tygodnia w różnych językach.
W polskim odnoszą się one do tygodnia opartego o niedzielę (dzień w którym się "nie działa", odpoczywa). Niedzielę można umiejscowić jako dzień pierwszy tygodnia, albo ostatni. Według Starego Testamentu niedziela była dniem ostatnim tygodnia, dniem w którym Bóg odpoczął po trudach sześciodniowego stwarzania świata. Potem jednak, Nowy Testament, ustawił niedzielę, jako dzień pierwszy tygodnia (dzień zmartwychwstania Chrystusa) i dlatego na Mszy Św. ksiądz mówi o "pierwszym dniu tygodnia". Z tradycji judaistycznej jest oczywiście "sobota", odnosząca się do szabasu, a pozostałe dni tygodnia ukazują kolejność "po niedzieli".
Bardzo ciekawe jest jednak spojrzenie na dni tygodnia w innych językach europejskich. Na ogół wywodzą się one z łaciny i odnoszą do świętowania kolejnych planet, bogów rzymskich.
I tak na przykład mamy poniedziałek, jako dzień Księżyca - monday (moon day) w angielskim, lundi (la lune - księżyc w jęz. francuskim), albo lunedi we włoskim. Potem jest dzień boga Marsa (martedi, mardi), dzień Merkurego (mercoledi), czy piątek, jako dzień Wenery (venerdi, vendredi).
Sobota to był dzień Saturna (suterday), a niedziela Słońca (sun day).
Pozostałe nazwy dni w języku angielskim zostały zastąpione imionami odpowiadających bogów germańskich: Tuesday pochodzi od boga Tiu, Wednesday - od Wodana, Thursday - Donara, a Friday - Freya'i.
Pozdrawiam serdecznie - Szczepko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lwowska Fala
|
Wysłany: Śro 19:38, 08 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
|
O żesz ty
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gal Rusin
|
Wysłany: Czw 2:41, 09 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Grochów
|
Zgadzam się w całej rozciągłości z przedmówczynią
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
magic
|
Wysłany: Czw 11:03, 09 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ursynow
|
Wiecie, co? coraz częściej mam wrażenie trafiłam na forum profesjonalistów....
Tak na marginiesie, to cieszy mnie, że jesteśmy otwarci na etymologię słów obcych języków.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tońko
|
Wysłany: Czw 14:18, 09 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Ojciec Redaktor
Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Ursynów
|
no Szczepko - pojechałeś
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Strona 1 z 1 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|