Autor |
Wiadomość
|
Szczepko
|
Wysłany: Pon 12:23, 15 Sty 2007 Temat postu: nazwy pojazdów konnych |
|
|
Ojciec Założyciel
Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 508
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: Saska Kępa
|
W ramach pewnej jezykowej zabawy spróbujmy zebrać nazwy wszelkich konnych pojazdów, z jakim można zetknąć się w polszczyźnie ( i tej potocznej i tej literackiej).
Zaczynam:
1. dorożka (K.I. Gałczyński - "zaczarowana dorożka, zaczarowany dorożkarz, zaczarowany koń")
PS. Wpisujemy po jednym , zobaczymy, kiedy się skończy... Dobrze by było podeprzeć się literackim przykładem, choć nie ma musu...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Szczepko dnia Pon 15:45, 15 Sty 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
emklara
|
Wysłany: Pon 13:19, 15 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Dołączył: 28 Lis 2006
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: WLKP
|
bryczka książk. <lekki powóz konny odkryty, zwykle resorowany, mający z tyłu miękkie siedzenie z oparciem, z przodu miejsce dla woźnicy>
[...] Zanim obiad dobiegł do ostatecznego likierowego końca, już dyspozycje zostały wydane, a w chwili powstania zbiorowego od stołu bryczka zajechała przed ganek. Sam Jędrek powoził parą nieposzlakowanie czarną, wyczyszczoną, wypucowaną, ubraną w zaprzęgi lśniące i napuszczone tłuszczem. Bryczka była, widać, świeżo odmalowana, gdyż każda jej sprycha i wachlarz, literka i na żółto wylakierowany półkoszek-wasążek i siedzenia lśniły od zaschniętej jaskrawej farby. Jędrek trzymał lejce i bat w ręku w taki sposób, jak oficer szablę na paradzie w obecności wodza - nie spuszczał oczu z oczu Hipolita, który od szczegółu do szczegółu przechodząc lustrował wózek wzrokiem nieubłaganym. Srogie oko pana nic jednak nie mogło znaleźć: bryczka i zaprzęg, utrzymanie koni - słowem, wszystko - rzucało iskry i blaski. Toteż we wzroku Jędrka malował się zwycięski i dumny wyraz[...]
Przedwiośnie Stefan Żeromski, rozdz.: Nawłoć
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szczepko
|
Wysłany: Pon 13:34, 15 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Ojciec Założyciel
Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 508
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: Saska Kępa
|
To od razu dam kolejną nazwę:
3. fiakr, fiakier - to inaczej dorożka (bądź dorożkarz). Wyraz ma bardzo ciekawe pochodzenie. Przywędrował do polszczyzny z jęz. francuskiego (fiacre), zaś wziął się od... obrazka przedstawiającego Świętego Fiakriusza (Fiacrius był irlandzkim pustelnikiem i świętym z bardzo wczesnego średniowiecza). Obrazek z tym świętym wisiał w oberży Saint-Antoine w Paryżu (ok. 1650 r.), gdzie wynajmowano powozy.
Takimi to drogami mogą wędrować słówka...
"Nie było po co sprzeczać się z doktorem. Przyjąłem cały program z zamkniętymi oczami. Winda hotelowa wywiozła nas do naszych pokojów, a wkrótce potem opuściła na dół z podróżnymi torbami. Fiakier, za dwadzieścia franków, w kwadrans dowiózł nas nad rzekę Hudson, gdzie ze statku Saint John wznosiły się już kłęby dymu."
Juliusz Verne, Pływające miasto
"Na wskazanej ulicy fiakier zatrzymał się przed murowanym parkanem; spoza niego widać było dach i górną część okien domu. Wokulski wysiadł z powozu i zbliżył się do żelaznej furtki w murze, zaopatrzonej w młotek. Po kilkunastu uderzeniach furtka nagle uchyliła się i Wokulski wszedł na dziedziniec."
Bolesław Prus, Lalka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raen
|
Wysłany: Pon 13:43, 15 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Dołączył: 04 Gru 2006
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Konin
|
4. ekwipaż przest. lekki, luksusowy powóz z zaprzęgiem
"Na szczupłej i nierównej grobelce ekwipaż zwolnił biegu i począł się mocno chwiać. Karbowy przypatrzył mu się lepiej i otworzył usta. a koźle siedział lokaj i furman, ubrani z pańska, w tabaczkowej liberii ze złocistymi guzami. Przed nimi biegło cztery piękne konie w lśniącej uprzęży, a na końcu, za końmi i służbą, widać było pod parasolką damę średnich lat, głęboko osadzoną w powozie.
W pewnej odległości za ekwipażem toczyła się wygodna bryczka, w której siedział tylko furman." Bolesław Prus Anielka
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Raen dnia Wto 9:02, 16 Sty 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gal Rusin
|
Wysłany: Wto 1:14, 16 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Grochów
|
Trojka, trójka - zaprzęg raczej rosyjski, ale dość popularny w Polsce. Szczególnie lubiany przez malarzy:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raen
|
Wysłany: Wto 1:33, 16 Sty 2007 Temat postu: 6 |
|
|
Dołączył: 04 Gru 2006
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Konin
|
To ja dorzucę dość popularną chyba kolaskę.
A jako, że nasz Mod przepada za trylogią:
"Tegoż dnia książę z Sieńczy przyjechał, a z nim panowie Bodzyński i Lassota oraz cały dwór i dużo szlachty w kilkudziesięciu kolaskach, bo zjazd u pana Suffczyńskiego był niezmierny."
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Raen dnia Wto 9:04, 16 Sty 2007, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gal Rusin
|
Wysłany: Wto 2:00, 16 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Grochów
|
Dziękuję bardzo za sięgnięcie do "Ogniem i mieczem". Odwdzięczę się pojazdem ważnym - saniami. To dlatego, że zarówno Andrzej Kmicic, jak i Michał Wołodyjowski oświadczali się podczas kuligu. A dla zobrazowania posłużę się znów malarstwem:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raen
|
Wysłany: Wto 2:40, 16 Sty 2007 Temat postu: 8 |
|
|
Dołączył: 04 Gru 2006
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Konin
|
Skoro robi się tak romantycznie, to ja proponuję rydwan i odsyłam na stronkę [link widoczny dla zalogowanych] . Można tam znaleźć jeszcze kilka określeń
A oto cytat:
"Mistrz-kredencerz przyniósł tymczasem dwa puchary z weneckiego kryształu, roboty tak cudnej, że za ósmy cud świata mogły uchodzić. Kryształ ich, drążony i polerowany do cienka może przez lata całe, rzucał iście diamentowe blaski; nad oprawą pracowali mistrze włoscy. Podstawy były ze złota rzeźbionego w drobne figurki, przedstawiające wjazd zwycięskiego wodza na Kapitol. Jechał więc wódz w rydwanie złocistym, po drodze moszczonej perełkami. Za nim szli jeńcy ze skrępowanymi rękoma, król jakiś w zawoju z jednego szmaragda uczynionym, dalej ciągnęli legioniści, ze znakami i orłami. Przeszło pięćdziesiąt figurek mieściło się na każdej podstawie, drobniutkich wzrostem na orzech laskowy, ale wyrobionych tak cudnie, że rysy twarzy i uczucia każdej mogłeś odgadnąć, dumę zwycięzców i pognębienie zwyciężonych. Łączyły podstawę z kielichem filigrany złote, jako włosy cienkie, powyginane dziwnym kunsztem w liście winne, grona i rozmaite kwiaty. Owe filigrany wiły się naokoło kryształu, łącząc się w górze w jedno koło, rąbek pucharu stanowiące, kamieniami o siedmiu kolorach sadzone."
Oczywiście z trylogii
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gal Rusin
|
Wysłany: Śro 0:48, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Grochów
|
Została mi zwrócona uwaga, i słuszna, muszę przyznać. Trójka to rodzaj zaprzęgu, a nie pojazdu. A tak i co robić, mea culpa. Za taką pomyłkę, to tylko do kibitki mnie można...
[link widoczny dla zalogowanych]
PS: opis kielicha bardzo piękny. Szkoda, że żywot tego okazu zakończył się na głowie Lubomirskiego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raen
|
Wysłany: Śro 0:59, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Dołączył: 04 Gru 2006
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Konin
|
To ja na pocieszenie dodam skarbniczek (skarbnik), pojazd zaprzęgowy 2-kołowy, 1-konny drewniany, kryty w całości lub tylko w tylnej części; używany w Polsce XVI–XVIII w. do podróży, gł. jako pojazd bagażowy.
A oto cytat, tradycyjnie z trylogii
- A porachuj no tam biczem konie - rzekł - i jedź żywiej.
Wartko potoczył się skarbniczek po tych słowach, tak wartko, że jadący czas jakiś siedzieli w
milczeniu i dopiero gdy wjechali na piaski, Wołodyjowski ozwał się znowu :
- Ale mi ten wyjazd Ketlingowy po głowie chodzi! Że też mu wypadło pod sam mój przyjazd i pod
elekcję...:
Pozdrawiam.
P.S. Na pocieszenie również dla mnie. Dwa razy pisałam posta w czytelni i za każdym razem opera mi się wywalała. Więcej nie napiszę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szczepko
|
Wysłany: Śro 9:05, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Ojciec Założyciel
Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 508
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: Saska Kępa
|
To jako dziesiąte z kolei (zastanawia mnie, ile w końcu zbierzemy, ) podam znane doskonale określenie na wiejski sprzęt rolniczy, czyli...
10. Fura, nazywana też furmanką - to tradycyjny konny pojazd kołowy, używany głównie w rolnictwie do zwożenia płodów rolnych bądź siana.
"W podolsztyńskich Frączkach uczniowie dojeżdżają do szkoły furmanką. Dzieci już nawet znalazły nazwę dla swojego nowego środka lokomocji - końbus - informuje "Gazeta Olsztyńska".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raen
|
Wysłany: Śro 17:14, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Dołączył: 04 Gru 2006
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Konin
|
11. brek, braek - (ang.) duży wieloosobowy i wielokonny pojazd sportowy o prostej skrzyni z ławkami
"Oba ekwipaże szybko zbliżały się do siebie. Na breku gwałtownie strzelano z bata, wołano, wywijano chustkami, w powozie zaś baron coraz wychylał się i drżał ze wzruszenia.
Powóz stanął, ale rozpędzony brek przeleciał około niego jak burza śmiechu i okrzyków i zatrzymał się o kilkadziesiąt kroków dalej. Widocznie naradzano się nad czymś w sposób hałaśliwy i zapewne coś uradzono, gdyż towarzystwo wysiadło, a brek pojechał dalej."
Bolesław Prus "Lalka"
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Witold
|
Wysłany: Śro 17:21, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Dołączył: 19 Paź 2006
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
|
A co z dryndą, karetą, landarą? Mogą być traktowane jako pojazdy, czy jedynie jako potoczne nazwy właściwych typów (modeli) pojazdów?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szczepko
|
Wysłany: Śro 17:24, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Ojciec Założyciel
Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 508
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: Saska Kępa
|
Witold napisał: |
A co z dryndą, karetą, landarą? Mogą być traktowane jako pojazdy, czy jedynie jako potoczne nazwy właściwych typów (modeli) pojazdów? |
Szukamy jak największej ilości nie tylko typów, ale po prostu nazw pojazdów konnych - w tym wypadku każda z zaproponowanych przez ciebie zasługuje na odrębny opis.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tońko
|
Wysłany: Śro 23:12, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Ojciec Redaktor
Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Ursynów
|
Moim zdaniem - mistrz gatunku - dyliżans. Bez niego bandyci nie mieliby pracy a indianie zotaliby pozbawieni jednej ze swoich ulubionych rozrywek. Uwielbiam napad na dyliżans o poranku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|