Autor |
Wiadomość
|
Tośka
|
Wysłany: Nie 16:26, 08 Paź 2006 Temat postu: 4. Zagadka językowo-biologiczna |
|
|
Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ursynów
|
Prosze podać nazwę rodziny, do jakiej należy zwierzę, którego nie należy kupować w worku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Szczepko
|
Wysłany: Nie 21:38, 08 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Ojciec Założyciel
Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 508
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: Saska Kępa
|
Myślę, że to raczej nie Kaczyńskie (chociaż Lech z Marią lubią koty) ale raczej są to "kotowate".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tośka
|
Wysłany: Nie 22:15, 08 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ursynów
|
Niestety, odpowiedź jest błędna. Przyznam, że zagadka jest podchwytliwa.
Wskazówka: na odpowiedź należy zapolować ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szczepko
|
Wysłany: Pon 6:45, 09 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Ojciec Założyciel
Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 508
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: Saska Kępa
|
To ja się poddaję, ha ha ha
Przyznam szczerze, że chyba potraktowałem tę zagadkę, jako zbyt prostą. Jak widać nie o "kota" tu chodzi.
Myślałem też o odpowiedzi "miot", ale to słowo oznacza jedynie potomstwo, a nie pełną rodzinę kocią. Zbiło mnie jednak z pantałyku - polowanie.
Sam z ciekawością czekam zatem na podanie prawidłowej odpowiedzi
Bo chyba nie jest to "kod(t) kreskowy"? Na jaki polują tropiciele hipermarketów?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tońko
|
Wysłany: Pon 22:31, 09 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Ojciec Redaktor
Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Ursynów
|
To może ja spróbuję odpowiedzieć.
Cytat: |
Jak widać nie o "kota" tu chodzi.
|
Chodzi oczywiście o "kota" - ale co to słowo znaczy? U źródeł zagadki leży nie do końca wyjaśnione pochodzenie powiedzenia "kupować kota w worku". Mistrz Kopaliński w swojej książce "Koty w worku, czyli z dziejów pojęć i rzeczy" przedstawia swoją interpretację dobrze znanego powiedzonka. Nie będę się rozpisywał, zerknijcie tutaj:
[link widoczny dla zalogowanych]
W myśl tej interpretacji, mielibyśmy do czynienia z "kotem" czyli zającem (takie znaczenie słowa "kot" przetrwało w żargonie myśliwych - stąd podpowiedź Tośki). W myśl tej teorii prawidłowe rozwiązanie zagadki brzmiałoby "zającowate" (nazwa rodziny, do której należą zające).
W związku z tym, że sam Kopaliński uznaje swoje wywody jedynie za domysł, myślę, że powinniśmy uznać odpowiedź Szczepka za prawidłową, ale werdykt pozostawmy autorce zagadki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tośka
|
Wysłany: Wto 21:57, 10 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ursynów
|
Wszystko się zgadza. Czekamy na kolejną zagadkę. Powodzenia Tońko!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szczepko
|
Wysłany: Śro 6:37, 11 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Ojciec Założyciel
Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 508
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: Saska Kępa
|
Właśnie - powodzenia Tońko! Twoja kolej!
A tak przy okazji...Przeprowadziliśmy z Tońkiem kwerendę w Internecie, poszukując wątków związanychz kotem w worku i...
I okazało się, że to przysłowie jest ewidentnie ponadnarodowe i sięga swoim zasięgiem całej Europy, w dodatku sięgając jakichś korzeni średniowiecznych.
I tu np. po francusku jest "un chat en poche", po angielsku "a cat in a bag" itd. I to wyklucza tę zabawną hipotezę podaną przez Kopaliśńkiego (zresztą w jego tekscie potraktowaną również, jako dodatkowy koloryt, nasz lokalny, gdzie doszło niejako dodatkowe znaczenie, z żargonu myśliwskiego - "kot", jako zając).
Na stronach francuskich znalazłem dość dobre wyjaśnienie, dlaczego to właśnie kot jest najczęściej w takim przysłowiu sprzedawanym zwierzęciem w europejskim worku (w Hiszpani jest to np. kaczka, ale to wyjątek). Chodzi o to, że kot może być dla kupującego niebezpieczny, po prostu po uwolnieniu z worka by go podrapał (kot w worku dostaje szału, co zresztą na angielskich stronach internetowych jest okraszone pięknymi opowieściami o kocie w worku, jako zabawie brytyjskich marynarzy, którzy wypuszczali kota z worka na pokładzie i stąd jest angielskie powiedzonko o kocie wypuszczonym z worka, co opisuje nagłe nieszczęście). Dlatego to właśnie (z racji wściekłego miotania się kota w worku) kupujący nie sprawdza, co jest w worku w trakcie zakupu (niby dlaczego nie miałby zajrzeć do środka, jeśli tam byłoby coś niezbyt groźnego?).
Sredecznie pozdrawiam i....
Czekamy Tońko na zagadkę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tońko
|
Wysłany: Śro 11:30, 11 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Ojciec Redaktor
Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Ursynów
|
Tośka napisał: |
Wszystko się zgadza. Czekamy na kolejną zagadkę. Powodzenia Tońko! |
To ja juz nic nie rozumiem
Myślałem, że następną zagadkę miał zadać Szczepko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szczepko
|
Wysłany: Śro 11:45, 11 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Ojciec Założyciel
Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 508
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: Saska Kępa
|
Dawaj, dawaj, jeszcze nie zadawałeś. Nieważne kto i co - sprawa z kotem zawikłana. Tak czy siak - teraz TY, ok?
PS - w sumie ty podałeś to wyjaśnienie, o jakie chodziło autorce , zaznaczyła ona, że zagadka jest podchwytliwa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|